"Wykrzycz im z całych sił,
Nie przegrałem, póki walczę!"
Kolejny etap w walce o marzenia, przyszłość i samorealizację
Cześć wszystkim!
Swoją przyszłość zaplanowałam już w gimnazjum pisząc drobne artykuły do gazetki szkolnej. Następnym, dużym krokiem był wybór liceum. Zdecydowałam się na III Liceum Ogólnokształcące w Zielonej Górze i klasę humanistyczno - dziennikarską. Po ponad roku nauki w szkole stwierdziłam, że mój oddział jest identyczny jak klasa prawna, ale to był dobry wybór! Dlatego walkę zaczęłam sama przy pomocy rodzinki i przyjaciół.
Pod koniec lutego 2015 zgłosiłam się do studenckiego Radia Index, w którym to wtajemniczono mnie w tajniki dziennikarstwa. Od razu rzucono mnie na głęboką wodę, wysyłając mnie na wywiad i sondę uliczną, później z pomocą Pawła Hekmana "skomponowałam pierwszy materiał" na stronę redakcji.
http://www.wzielonej.pl/sport/news/20572,historyczny-sukces-zielonogorskich-szczypiornistek.html
Z czasem zajęłam się tym co sprawiało i nadal sprawia największą przyjemność, czyli SPORTEM. Początkowo była to młodzieżowa piłka ręczna (Spartakus Zielona Góra), a z czasem trzecioligowa piłka nożna( UKP Zielona Góra). Obecnie poświęcam się rozgrywkom Centralnej Ligii Juniorów i drużynie KS Falubaz.
Osoby dające najwięcej wsparcia na jednej fotografii. |
Nie byłam świadoma, że przebywanie wśród sportowców może mnie tak wiele nauczyć. Myślałam, że i tak wiem dużo, bo widziałam walkę, zaangażowanie swoich kuzynów: Radka i Kamila, którzy oprócz tego, że są niezwykle dobrymi, inteligentnymi ludźmi, to dodatkowo świetnymi piłkarzami, którzy nieustanie walczą, poprawiają i mobilizują do tego innych, chyba nawet nieświadomie :)!
W marcu minie rok od kiedy zaczęłam swoją "przygodę" z redakcją i sportem, a zyskałam możliwość rozmowy z piłkarzami Ekstraklasy, którzy do Zielonej Góry przyjeżdżali z drużyną rezerw, a także z młodzieżowymi reprezentantami Polski, trenerami, prezesami i nawet senatorami.
http://www.wzielonej.pl/sport/news/22323,ostatni-podzial-punktow-na-wlasnym-boisku-czyli-remis-ksf-u.html
Mam to szczęście, że w życiu wiem co chcę robić. Moja fascynacja sportem zaczęła się już w dzieciństwie, gdyż zaraził mnie tym mój tata, który zabrał mnie na derby żużlowe w 2008r. Tego uczucia, tej chrypki na następny dzień nie zapomnę nigdy i to właśnie był początek (wspomnę, że miałam wtedy tylko 10 lat). Z czasem pokazał mi piękno piłki ręcznej, siatkówki no i oczywiście footballu.
Nieodłącznym elementem sportu jest kibicowanie. Mam szacunek do wszystkich kibiców za to, jak dopingują swoje drużyny, a także doceniam ich zaangażowanie w organizację opraw patriotycznych. Zazwyczaj to właśnie one zapierają mi dech w piersiach i sprawiają, że sport jest jeszcze piękniejszy i fascynujący!
Oprawa Śląska Wrocław |
Wiele bym nie zrobiła, gdyby nie wsparcie mojej rodziny, przede wszystkim rodziców, najcudowniejszego rodzeństwa i kuzynów: Radka i Kamila. To właśnie oni nieustannie popychają mnie naprzód, motywują do walki, wspierają w trudnych chwilach i pomagają w trudnościach. Niezwykłym oparciem są przyjaciele, którzy także zarażają pozytywnym myśleniem i ambicją. Poznałam ich właśnie w Zielonej Górze, a z dwiema nawet dzielę pokój :)
Mam świadomość, że nie zawsze wszystko wychodzi tak jakbyśmy tego pragnęli i tutaj przydaje się pokora i myśl o lepszym jutrze.